expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

"Śmieć" Andy Mulligan


"To może wydawać się idiotyczne: pytać dzieciaka, czy można wejść do jego dziury, ale ta dziura była wszystkim, co Szczur miał, poza tym, co nosił na grzbiecie. Ja nie mógłbym tam mieszkać - wszystko było lepsze. Przede wszystkim  było tam mokro i ciemno. Zresztą bałbym się, że te wszystkie śmieci osuną się i zaleją schody, zamykając mnie w pułapce, jak to się zdarzyło w Smoky Mountain."

Behala to wielkie wysypisko śmieci. Mieszkają na nim niezliczone rodziny biednych ludzi, którzy żyją z tego, co uda im się wygrzebać wśród odpadków. Część zatrzymają dla siebie, inne rzeczy sprzedają. Tutaj nikt nie próżnuje, nawet małe dzieci codziennie odbywają wędrówkę po śmieciowych hałdach w poszukiwaniu czegoś "wartościowego" - papieru, szklanych lub plastykowych butelek. Jednak najczęściej znajdują stupp czyli odchody. 
Podczas codziennych przeszukiwań wysypiska czternastoletni Raphael znajduje coś wyjątkowego i postanawia to zachować. O tajemniczym znalezisku informuje jedynie swojego przyjaciela Garda, a później także śmieciowego odludka - chłopca o przezwisku Szczur. Na wysypisko przybywa policja i oferuje pokaźną sumę pieniędzy dla znalazcy zaginionej saszetki. Raphael nie zamierza oddać jej stróżom prawa i sam wraz z przyjaciółmi postanawia odkryć sekret, który skrywa znalezisko. Sprawa okazuje się być nie tylko fascynująca ale również niebezpieczna - przekonuje się o tym Raphael gdy ledwo żywy wraca z przymusowej wizyty na posterunku policji. Chcąc uciec władzy, która nie bacząc na środki pragnie odzyskać saszetkę, chłopcy muszą opuścić Behala. Rozpoczynają wędrówkę, która zaprowadzi ich aż na cmentarz Naravo.

"Śmieć" to kolejna propozycja Andy Mulligana skierowana do młodzieży, lecz z pewnością docenią ją również starsi czytelnicy. Mimo iż jest prosto napisana i fabuła nie jest zawiła, to i tak dostarcza przyjemności podczas czytania. Wspólnie z chłopcami przedzieramy się przez góry śmieci, łamiemy książkowy kod i wędrujemy po filipińskiej nekropolii. Czytając tę lekturę zastanawiałam się czy takie wysypisko naprawdę istnieje. W podziękowaniach autor zdradza, że wzorował się na miejscu, które widział w Manili. Tam, tak samo jak w książce, dzieci grzebią i będą grzebać w odpadkach. "Śmieć" jest także wskazówką dla młodych ludzi jak powinna wyglądać prawdziwa przyjaźń. Ukazany jest tu obraz szczerej przyjaźni, pełnej oddania i bezinteresowności. Tylko dzięki niej chłopcy gotowi są stawić czoła grożącemu im niebezpieczeństwu. 



Dziękuję Wydawnictwu Replika za egzemplarz recenzencki. 

Książkę można kupić tutaj: http://www.replika.eu/index.php?k=ksi&id=510

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz