expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

piątek, 21 marca 2014

"Zniknięcie słonia" Haruki Murakami

"Możesz się wściekać, ile chcesz ale nic nie poradzisz na to, na co nic nie poradzisz."

"Zniknięcie słonia" jest kolejnym zbiorem opowiadań Murakamiego, po który sięgnęłam. Przedstawiona przez autora rzeczywistość mogłaby dotknąć każdego z nas, a pojawiające się w niej fantastyczne czy mało prawdopodobne elementy sprawiają, że są to opowiadania z pogranicza fikcji i realizmu. Można je odczytywać w różnoraki sposób, np. jako opowieści o alegorycznym sensie czy skrywające głębsze przesłanie; historie opowiedziane w zakamuflowany sposób; opowiadania będące surrealistycznym rezultatem podróżowania po bezkresach umysłu autora. 

Książka zawiera siedemnaście opowieści, z których kilka przybliżę. 

"Ponowny napad na piekarnię"

Młode małżeństwo zjada lekką kolację około godziny osiemnastej, przed dwudziestą drugą zasypia, a koło drugiej małżonkowie budzą się, odczuwając straszliwy głód. Nie mogą jednak zaspokoić swego pragnienia, gdyż w kuchni znajdują tylko piwo, cebulę, masło, vinaigrette oraz herbatniki. Ponieważ smażona cebula na maśle nie wydaje się być dobrym pomysłem, wybierają piwo i ciastka. Po przekąsce mąż opowiada żonie jak napadł kiedyś na piekarnię. Rabunek okazał się nie do końca udany, bowiem właściciel piekarni zawarł ze złodziejami pewien układ - mogą zabrać chleb gdy spełnią jego nietypowe żądanie. Spowodowało to, że nad mężczyzną wisi coś w rodzaju klątwy. Kobieta twierdzi, że jedynym sposobem aby pozbyć się złego uroku jest kolejny napad na piekarnię...

"O tym, jak w pewien pogodny kwietniowy poranek spotkałem stuprocentowo idealną dziewczynę"

Jest to smutna opowieść o przeciętnym człowieku niewierzącym własnym przeczuciom, który obawia się, że szczęście nie przychodzi zbyt łatwo. Mężczyzna mija na ulicy kobietę i uświadamia sobie, że to jest jego stuprocentowo idealna dziewczyna. Niestety, nie zatrzymuje jej i dopiero po czasie wie, co powinien wtedy powiedzieć. Przytacza historię, w której chłopak spotyka dziewczynę i obydwoje czują, że są sobie przeznaczeni. Lecz w ich serca wkrada się niepokój i zaczynają wątpić czy marzenia mogą tak łatwo się spełniać. Postanawiają, że każde z nich pójdzie inną drogą, a jeśli pisane im jest być ze sobą, to pewnego dnia się spotkają by połączyć się na zawsze. Okaże się, że nie należy odrzucać szczęścia, które puka do naszych drzwi - potem może być już za późno.

"Tańczący karzeł"

Mężczyzna, któremu przyśnił się tańczący karzeł, pragnie umówić się na randkę z atrakcyjną współpracownicą. Jednak ona nie jest zainteresowana zawieraniem nowych znajomości. Gdy po raz drugi we śnie nawiedza go mały człowiek i proponuje pomoc w zdobyciu dziewczyny, mężczyzna po krótkim wahaniu przystaje na jego warunki. Jednak stawia on warunek: "Jutro w ciebie wejdę. Pójdziemy do sali tanecznej, zaproszę ją do tańca i podbiję. Będzie twoja. Ale przez cały ten czas nie odezwiesz się ani słowem. Nie możesz się odezwać, aż będzie całkowicie twoja."
Gdy ma już dojść do pierwszego pocałunku pary, ciało kobiety zaczyna gnić i wypełzają z niej robaki. Czy nie jest ona prawdziwą istotą? Może to sztuczka cwanego karła?

"Zniknięcie słonia"

ZOO odsprzedaje swój teren deweloperowi lecz nikt nie chce przyjąć starego słonia. Po wielu dyskusjach opiekę nad zwierzęciem przejmuje miasto, które zapewnia mu odpowiednie miejsce do życia. Pewnego majowego dnia okazuje się, że słonia i jego opiekuna nie ma. Brak jest śladów wskazujących na ucieczkę bądź uprowadzenie, lecz nikt nie chce się przyznać, że słoń po prostu zniknął. Jednak jest ktoś, kto śledził na bieżąco sytuację zwierzaka i w dniu poprzedzającym zniknięcie widział rzeczy, które mogą rzucić światło na to niezwykłe zaginięcie. 


Opowiadania niosą ze sobą nutę tajemniczości, czasami są zabawne, czasem wprowadzają w melancholijny nastrój. Warto się przy nich na trochę zatrzymać i dać ponieść refleksjom nad własnym życiem. Mimo, że nie należą do najlżejszych i zdarzyło mi się przy nich zasnąć, bez wątpienia stanowią wartościową lekturę, do której gorąco zachęcam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz