expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

środa, 19 marca 2014

"Trzeszczyki czyli trzeszczące wierszyki" Agnieszka Frączek

Dzieci w wieku przedszkolnym uczą się poprawnej wymowy. Aby urozmaicić im ćwiczenia językowe sięgnijmy po "Trzeszczyki czyli trzeszczące wierszyki". Gdy rodzic będzie łamać sobie język na trudnych rymowankach, mały czytelnik będzie miał niezłą zabawę widząc jak mama lub tata starają nie dać się pokonać trzeszczącym wierszykom. Przy okazji dziecko osłuchuje się z "trzeszczącą" wymową i może samemu ćwiczyć powtarzając niektóre słowa, a potem nawet całe zdania. 
Oto kilka językowych łamańców:

"Taczka, czajnik i trzepaczka
tańczą cza-czę w rzadkich krzaczkach.

A zza krzaczków brodacz w czapce
przypatruje się tej paczce [...]"


"Jednak rak chodzi wspak,
mówi zaś po prostu tak:

"Tortem raka nie uraczysz,
bo ten tortów jeść nie raczy.""


"Suszy szympans szarawary.
- Susz, susz - szepce do suszary.

Lecz suszarka suszyć nie chce.
Więc ją szympans szczypie, łechce,
wrzeszczy na nią, szarpie sznur..."












1 komentarz:

  1. Och, uwielbiamy z dziećmi językowe łamańce. Bardzo lubimy książeczki Małgorzaty Strzałkowskiej "Wierszyki łamiące języki" oraz "Pejzaż z gżegżółką, czyli językowy zawrót głowy". Polecamy!

    OdpowiedzUsuń