expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

poniedziałek, 27 stycznia 2014

"Piłka Maksa" Barbro Lindgren, Eva Eriksson

Książeczkę tę Jasio otrzymał od pani bibliotekarki w ramach prezentu świątecznego. Jest to kolejna w jego dorobku lektura o przygodach chłopca Maksa. Obrazki oraz krótkie, proste zdania sprawiają, że jest to idealna pozycja dla najmłodszych czytelników. W "Piłce Maksa" chłopiec bawi się na podwórku piłką, przez co zwraca na siebie uwagę kota. Zwierzak sprytnie przejmuje zabawkę Maksa, któremu się to bardzo nie podoba. Wygania kocura, lecz gdy ten powraca uległy, pozwala mu przyłączyć się do zabawy. Jasio z zainteresowaniem śledzi rozwój wypadków, przeżywa na swój dziecięcy sposób "bam" kotka. Jednorazowe przeczytanie bajki nie wystarcza, trzeba powtórzyć ją jeszcze kilka razy - tak bardzo podoba się Jaśkowi . Również Ola jest zaciekawiona książeczkami o Maksie, chociaż są one skierowane do małych dzieci. Czytać jeszcze Ola nie umie, ale nie przeszkadza jej to w opowiadaniu piłkowej historii młodszemu bratu. 





2 komentarze:

  1. Gratulacje!
    Dostajesz nominację do Liebster Blog Award.
    Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej to wejdź na: http://komentarzpietrka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Mamy póki co trzy książeczki o Maksie. "Miska Maksa" była naszą pierwszą książeczką z cyklu i jest po prostu rewelacyjna. Zabawna opowieść, krótkie zdania, genialne ilustracje. Kupiłam dwie kolejne "Auto Maksa" i "Piłka Maksa". I trochę się jednak zawiodłam. Nie bardzo podoba mi się, że Maks robi "bach" koleżance czy kotu lub mówi "głupi kotek". Brakuje mi tam zdań typu: "Nieładnie Maks. Nie popychamy nikogo", "Tak nie mówimy". Uważam, że literatura dla najmłodszych powinna prezentować i kształtować pozytywne zachowania.

    OdpowiedzUsuń