expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

piątek, 9 maja 2014

"Gdy przy słowie jest przysłowie" Agnieszka Frączek

Przysłowia pozwalają nam w telegraficznym skrócie opisać pewne życiowe prawdy. I chociaż nam dorosłym wydają się one oczywiste, to dla naszych pociech często jest to czarna magia. Co ma sobie pomyśleć kilkulatek słysząc z ust dorosłych następujące słowa: "Uderz w stół a nożyce się odezwą", "Kiedy wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one" czy "Darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby". Nie ma się co dziwić jeśli później dziecko wali rękoma w stół oczekując, że nożyce do niego przemówią albo wlatuje w stado ptaków i zaczyna krakać. Agnieszka Frączek tłumaczy maluchom o co w tym wszystkim chodzi. Każde przysłowie opisuje rymowana historyjka, a potem w przystępny sposób autorka wyjaśnia znaczenie powiedzenia. 
Przykładowo, wiersz "Szeleczka" mówi o słoniu, który udaje się do krawca w celu nabycia marynarki ("Tak krawiec kraje, jak [mu] materii staje"), "Lody całkowicie lodowate" opowiadają o zabandażowanej damie dmuchającej na zimne lody ("Kto się na gorącym sparzył, ten na zimne dmucha"), a "Tlanspolt" jest historią o leniwym w dzieciństwie chłopcu, który nie chciał nauczyć się mówić "ry" i jako dorosły mężczyzna ciągle mówi "ly" ("Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał").

Książeczka zawiera także pouczającą lekcję (dla starszych dzieci a także dorosłych) odróżniania przysłów od frazeologizmów. Jeśli zastanawiamy się do czego zakwalifikować "Mieć węża w kieszeni" to tu znajdziemy odpowiedź. Niezachęcająco brzmiące słowo "frazeologizmy" zostaje tu okiełznane i od tej pory można patrzeć na nie łagodnym okiem.






1 komentarz:

  1. Książka jeśli chodzi o treść literacką jest ciekawa. Natomiast oprawa ilustracji zostawia wiele do życzenia, nie jest odpowiednia dla młodego czytelnika, a przecież to też ważne w kształtowaniu wrażliwości i prawidłowego odbioru treści. Może zniechęcić młodego czytelnika swoją grafiką. Warto zwrócić na to uwagę.

    OdpowiedzUsuń