expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

niedziela, 27 października 2013

Klasyka grozy na Halloween

Halloween to doskonały czas aby sięgnąć po klasykę literatury grozy... 

Przedwczesny pogrzeb, Serce oskarżycielem, Studnia i wahadło czy Żabi skok, to tylko kilka z zatrważających Opowieści niesamowitych Edgara Allana Poe. Strach przed pogrzebaniem żywcem, odgłosy bijącego serca z poćwiartowanego ciała, nieuchronna śmierć, którą przyniesie bezlitosne cięcie wahadła lub przerażająca głębia studni oraz krwawy bal maskowy z królewskim błaznem w roli głównej - taką zgrozę serwuje Poe. 

Większość z nas zapewne zna filmową historię żądnego krwi rumuńskiego hrabiego, ale po oryginał pewnie nie każdy miał okazję sięgnąć. Ofiarami Drakuli Brama Stokera padają młody prawnik Jonathan, jego ukochana Mina oraz jej przyjaciółka Lucy. O ile młodzieńcowi i Minie udaje się ujść z życiem, to Lucy nie ma tyle szczęścia, z dnia na dzień słabnie co raz bardziej i nawet starania doktora Van Helsinga nie są w stanie zapobiec jej śmierci. Po tych wypadkach mężczyźni wraz z Miną wyruszają do Transylwanii by rozprawić się ze złowrogim wampirem.

Jeszcze innego rodzaju grozy doświadczymy zagłębiając się w Opowieściach niesamowitych z prozy rosyjskiej. Duchy, wilkołaki, zjawy, demony, siostry o makabrycznych skłonnościach - czy może być lepszy zestaw upiorów na Halloween? Akcja opowiadań toczy się głównie poza miastem, a opisy wiejskich krajobrazów bardzo dobrze komponują się z wszechogarniającym lękiem, który czasem zabarwiony jest czarnym humorem.

Podążając dalej tropem klasyków powieści grozy nie sposób ominąć Howarda Phillipsa Lovecrafta i jego opowiadań. Ponieważ recenzję jego opowieści zaplanowałam na 31 października, to teraz wspomnę tylko o długim opowiadaniu Przypadek Charlesa Dextera Warda. Młody chłopak badając historię swojego przodka, trafia na ślady świadczące o uprawianiu przez niego czarnej magii. Podczas badań powoli zatraca własne ja i wpada w sidła zastawione przez przodka - nieboszczyka. Odkrywa też sekrety oraz istoty, które na zawsze powinny pozostać w uśpieniu. 

Gdybyśmy chcieli jednak poczytać o mrokach czających się w ludzkim umyśle, o zakazanych zwierzęcych żądzach, które muszą znaleźć gdzieś ujście, to powinniśmy sięgnąć po Doktora Jekylla i pana Hyde'a Roberta Louisa Stevensona. To opowieść o lekarzu, który dzięki specjalnej miksturze przemienia się w istotę pozbawioną sumienia i bez skrupułów realizuje pragnienia gorszej, stłamszonej części duszy Jekylla.

Co ja będę czytać w Halloween? Od dobrych kilku miesięcy na półce leży Frankenstein Mary Shelley i czeka na specjalną okazję. Myślę, że się wreszcie doczeka.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz