expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

wtorek, 11 lutego 2014

"Basia i Dziadkowie" Zofia Stanecka, Marianna Oklejak

Wszystkie dostępne w bibliotece książeczki z serii o Basi już przerobiłyśmy, ale nie przeszkadzało to Oli wybrać Basię po raz kolejny. I bardzo dobrze, bo dzięki temu mogę opisać książkę "Basia i Dziadkowie" - niezwykle wartościową pozycję. 

Wydawać by się mogło, że będzie to sielankowa opowieść o tym jak dziadkowie spędzają czas ze swoją wnuczką. Nic bardziej mylnego. Basia leży chora w łóżku i nie może pójść w odwiedziny do rodziców taty. Kiedyś słyszała jak rodzice rozmawiali, "że musiałoby się nie wiem co wydarzyć, żeby zechcieli [dziadkowie] do nas przyjechać" więc nie liczy na to, że ją odwiedzą. Jednak nazajutrz niespodziewanie do pokoju dziewczynki wchodzi dziadek, który ma głowę pełną pomysłów i nie pozwala nudzić się Basi. A jaka jest babcia? Jak to mówi Basia "Babcia Krystyna nie należała do osób, z którymi można było dyskutować". Dobrze czyta książki, ale to z dziadkiem jest najlepsza zabawa. Gdy Basia budzi się kolejnego dnia w domu jest tylko ona i babcia. Okazuje się, że dziadek trafił do szpitala. Dziewczynka stawia trudne pytania, które być może postawią też kiedyś nasze dzieci: "Czy to ... czy to przeze mnie?", "A czy on ... Czy Dziadek umrze?". Babcia uspokaja wnuczkę, ale mimo ciężkiej sytuacji nie okłamuje Basi i tłumaczy, że dziadek kiedyś umrze tak jak wszyscy, ale jeszcze nie teraz. Książeczka ma jednak szczęśliwe zakończenie: dziadek wraca do domu i teraz to Basia się nim opiekuje. 

Lektura ta dotyka trudnego tematu jakim jest pobyt bliskiej osoby w szpitalu i lęk przed jej śmiercią. Warto przeczytać sobie i dziecku tę książeczkę, która pomoże nam poruszać się na tym niepewnym gruncie i być może da początek do dalszej rozmowy z dzieckiem. 







3 komentarze:

  1. Ja uważam, że wszystkie "Basie" są genialne. Mam w domu prawie wszystkie, i moje dzieci zaśmiewają się przy nich do łez. Dodatkowo po każdej lekturze jest krótka dyskusja, bo zawsze dzieciaki coś nowego się dowiedzą i nauczą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje starsze dzieci już trochę za "stare" na Basię, ale jak najmłodsze podrośnie to na pewno sięgniemy.
    Do mnie trafiła książka "Basia i nowy braciszek" - też bardzo fajna, więc mam w pamięci tę serię i za jakiś czas będziemy po nią sięgać.

    OdpowiedzUsuń