Na kilkunastu stronach za pomocą bajkowych słów przedstawiony jest proces zamiany dziewczynki w kobietę: "W życiu dziewczynki przyszedł taki dzień, gdy poczuła zmianę. Usłyszała kilka prostych słów: "Królewno, dziś stałaś się kobietą". Mama przytuliła ją jakoś szczególnie. Tato spojrzał na nią jakoś wyjątkowo". Pierwsza miesiączka i dorastanie są niezwykle ważnym ale również drażliwym tematem młodych dziewcząt. Książka ta przeprowadza nastolatkę przez ten trudny okres, tłumaczy w bardzo subtelny i metaforyczny sposób zachodzące zmiany - jest "Panią swojego królestwa", która na swoich mapach odkrywa "wodospady i wybuchające wulkany", zasiada na twardym i niewygodnym tronie a jej głowę zdobi ciężka korona. Bohaterka opowiadania czuje się brzydka, nic jej nie odpowiada, wszystko ją drażni, "jej serce stawało się lodowate jak u Królowej Śniegu i nie wiedziała, czy jest jeszcze dziewczynką czy już dorosłą kobietą". Na końcu tego ciemnego i długiego tunelu dojrzewania tli się jednak światełko nadziei i gdy dziewczynka staje się coraz starsza korona już nie uwiera, tren nie plącze się pod nogami, ona uczy się władać swoim królestwem a spotkanych rycerzy raczy uśmiechem lub rozkazami.
Opowieść ta, z pięknymi, delikatnymi i przemyślanymi ilustracjami z pewnością poczeka na moją córkę w naszej biblioteczce. Mam nadzieję, że kiedy przyjdzie czas sięgnie po nią i głęboko wierzę, że pomoże jej ona łagodniej spojrzeć na zachodzące w jej organizmie przemiany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz