expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

poniedziałek, 30 czerwca 2014

"Czarne krowy" Roland Topor



"Pamiętnik starego pierdoły" wywarł na mnie wielce pozytywne wrażenie więc bez wahania sięgnęłam po najnowszy, wydany siedemnaście lat po śmierci autora zbiór trzydziestu trzech opowiadań. Przesiąknięte są one specyficznym klimatem, który bezbłędnie kreuje Roland Topor, a który jest mieszanką rzeczywistości, wyobraźni i czarnego humoru. Niektóre opowiadania, mimo braku ewidentnych straszydeł, przerażają i wprawiają w zadumę. Bez wątpienia taki nastrój wytwarza "Stół". Tytułowy mebel skrzywdził mężczyznę - "brutalnie zasadził mi jeden w bok". Facet rozpoczyna monolog, w którym krytykuje postępowanie stołu, rozprawia o jego użytecznej funkcji, o tym, że nie może "zachowywać się jak rozjuszone zwierzę". Mężczyzna żąda aby mebel błagał o wybaczenie, jednak stół odmawia, co skutkuje zabraniem mu obrusu i groźbą obcięcia nóg. Stół nadal milczy jak zaklęty i nie zamierza przepraszać. Lecz mężczyzna ma młotek i gwoździe: "Chciałbyś poczuć uderzenie? [...] STÓŁ: Przepraszam."

Topor rozprawia też o bogactwie oraz biedzie, co znajduje ujście w opowiadaniu "Czym są pieniądze?". Ironizując przedstawia nam mężczyznę, który nie dba o finanse, ba! on wcale o nich nie myśli, takie kwestie nie zaprzątają mu głowy. Mężczyzna konsumuje niezliczone ilości kawioru, nosi buty z krokodylej skóry, jeździ rolls-roycem, na ścianach jego domu wiszą tylko oryginalne obrazy najwybitniejszych malarzy. "I pomyśleć, że są tacy, którzy zabijają dla pieniędzy! Czasem nawet dla drobnych sum. Inni z kolei popełniają samobójstwa pod pozorem niemożności dotrwania do końca miesiąca."
Od razu przypominają mi się słowa Marii Antoniny, która kiedy usłyszała, że lud nie ma chleba odparła "Niech jedzą ciastka!".

W zbiorze "Czarne krowy" są też opowiadania, które bawią i zaskakują formą lub pomysłem. Jednym z takich jest "Powołanie z głębin" będące krótką historią fallusa (zgadnijcie co nosi w plecaku), który odnajduje swoje powołanie w penetrowaniu grot, jaskiń, wąskich szczelin i podziemnych jezior. Dzieli się on życiową prawdą z młodymi: "Idźcie za moim przykładem, nie dajcie się klaustrofobii i pogrążcie się w dziurach, które się przed wami ukazują, ponieważ to być może w głębi jednej z nich odnajdziecie światło".

Najnowsza pozycja Rolanda Topora to przykład kolejnej niebanalnej, śmiałej i wyzywającej książki. To lektura dla miłośników czarnego humoru, którzy nie boją się bijącej z jej stron ironii a nawet głębokiego cynizmu. A jeśli czujecie, że na waszej drodze pojawia się czarna krowa, która "wyciąga broń i kieruje w waszą stronę grad kul, nie przestając nawet przeżuwać swojej gumy", to wiedzcie, że jest to książka stworzona dla Was. 

Dziękuję Wydawnictwu Replika za egzemplarz recenzencki.




Książkę można kupić tutaj: http://www.replika.eu/index.php?k=ksi&s=szu&id=505

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz