expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

niedziela, 17 sierpnia 2014

"Cienie przeszłości" Edyta Świętek



"Karina Rojewska to diabeł wcielony. Służbowo jesteś największym potworem, jakiego spotkałem w całym swoim życiu. Jeśli chcesz wiedzieć, czy miałaś w biurze wrogów, to odpowiedź brzmi "tak". A jeśli interesuje cię, czy miałaś przyjaciół, to odpowiedź brzmi "nie". Byłaś najgorszą, najbardziej wredną kobietą, jaka pracowała w korporacji - powiedział dobitnie."


"Cienie przeszłości" to książka, którą, jeśli mamy więcej wolnego czasu, można pochłonąć w ciągu jednego dnia. Idealna aby zagrzebać się z nią pod kocem i oddać się przyjemności czytania gdy nachodzi nas ochota na pozycję lekką i porywającą, a taka bez wątpienia jest książka Edyty Świętek. Zamyślona kobieta na okładce sugeruje uwikłania miłosne lecz towarzyszy im również rozbudowana akcja kryminalna, która sprawia, że nie można się oderwać od lektury.

Bezwzględna, zaborcza, nie znosząca sprzeciwu i terroryzująca swoich podwładnych Karina, zostaje napadnięta przez osiedlowych zbirów. W wyniku wypadku trafia do szpitala, w którym budzi się i nic nie pamięta. U swego boku zauważa obcego mężczyznę o imieniu Wiktor, który twierdzi, że jest jej narzeczonym. Ponieważ mieszkanie kobiety jest w opłakanym stanie - meble oraz sprzęty są zniszczone, przedmioty i pamiątki potłuczone, książki podarte, ubrania pocięte, a na ścianach widnieją niecenzuralne napisy - Wiktor proponuje jej zamieszkanie u siebie. Mężczyzna otacza ją opieką i spełnia każdą prośbę ukochanej. Jednak Karina nie przypomina sobie wspólnego życia jakie wiodła z narzeczonym przed wypadkiem, co gorsza Wiktor drażni ją i nie budzi ani odrobiny pożądania czy miłości. Policja próbuje odnaleźć napastników i wandali, lecz najwyraźniej tkwi w ślepym zaułku. Karina pragnie odzyskać pamięć aby poznać prawdę o sobie - szczegóły, jakie poznaje przedstawiają ją jako demoniczną kobietę. Chce również pomóc funkcjonariuszom w ujęciu sprawców. W migawkach wspomnień zamiast wizerunków nieprzyjaciela pojawia się tajemniczy mężczyzna, którego twarzy Karina niestety nie jest w stanie dojrzeć. Recytuje namiętną poezję Tuwima i przytula ją w sposób wywołujący silne podniecenie. Karina zaczyna mieć wyrzuty sumienia, że przed wypadkiem nie była wierną narzeczoną. Czy słusznie?

W "Cieniach przeszłości" sensacyjna zagadka przeplata się z romantycznymi uniesieniami, a w tle rozbrzmiewają wiersze Tuwima. Wspólnie z główną bohaterką odkrywamy jej minione lata, potępiamy bezduszne życie jakie prowadziła i próbujemy rozwiązać zagadkę napadu na główną bohaterkę. Mimo że nietrudno domyślić się kto jest tak naprawdę dobry, a kto zły, łatwo ulegamy wciągającej akcji. 

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Replika.

"Cienie przeszłości" można kupić tutaj: http://www.replika.eu/index.php?k=ksi&id=518

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz